jak jesc

No jak mama przynosi, to wszystko jest zblendowane. Ale i tak mnie wkurza żarcie, bo ciągle każą mi jeść, ciągle mówią że za mało i takie tam. A ja się ciągle czuję przejedzony, a to chyba nie jest dobre.

No, tylko że tutaj dużo też zależy od pacjenta. Słowem - trzeba jeść. A ja nie mogę. Wiem, że daje tu dupy po całości, ale jak zjem za dużo to czuję się źle. Po kilku łyżkach jestem pełen. Może ta papka od brata pomoże.

Prosiak, pytałem doktora, powiedział żebym popróbował jeszcze sam jeść. Wiesz, sonda to też nie jest takie hop-siup. To jednak jest ciało obce a każde ciało obce umieszczone na stałe (jak właśnie sonda czy cewnik) zwiększa ryzyko stanu zapalnego w tym miejscu. Ale zobaczymy.

Dużo żelaza podobno ma, ale ja nie lubię. Ja wiem że to dziecinne tak wybrzydzac, ale uważam że jak już i tak mam problemy z jedzeniem, to chcę jeść chociaż to co lubię. A pizze uwielbiam.

No jak byłem sprawny to też miałem uda trochę większe od jazdy konnej, ale nieznacznie bo ja ogólnie mały zawsze byłem. Ale tłuszczu to tam w ogóle nie było, ja nie wiem co bym musiał jeść żebym tłuszcz miał gdziekolwiek.

I nawet mogę tak jeść, bo przeważnie ktoś mi musi talerz trzymać jak leżę w łóżku. Tylko napić się nie mogę bo się obleje.

Ej jak ważę około 33 kilo to ile bym musiał kcal jeść żeby ważyć 43? Bo wtedy dostanę konsole a bardzo bardzo chce.

no ale przez cały dzien malymi lykami Ci sie uda na pewno 1100 kcal to cały choy, zwlaszcza jak sie to rozbije latwiej by bylo cos doradzic jakby wiadomo bylo jakie produkty mozesz jesc

Meh żeby to jeszcze żarcie mi przyjemność sprawiało ale póki co to traktuje je jak przykry obowiązek który trzeba odbębnić. Nie lubię jeść. Prosiak nie lubię mięsa aż tak :( lubię warzywa ale one są mało kaloryczne Za godzinę wchodzi kroplowka z mutagenem. Miała być już teraz ale wynegocjowałem u doktora żeby mi dał jeszcze godzinę czasu. [...]

Znaczy nie mówię, że nie ma to plusów. Bo na przykład więcej głupich zachowań uchodzi mi na sucho "bo to przecież jeszcze dziecko" i rodzina chętnie mnie rozpieszcza. Jak przyjedzie ktoś z daleka do nas to zawsze mam zapas słodyczy bo przecież malutki Wysocki musi dużo jeść bo jest taki mały. A lubie słodycze i to bardzo.

czy ja się nabijam ? zgupłeś ? ale skoro czujesz że trzeba ... to trzeba jak nie dajesz rady normalnie jeść to trzeba się podratować sondą na długo idziesz pod maszynę ?

I strasznie żałuję, ze nie moge jesc nic pikantnego. Zawsze jak jadlem chipsy to brałem te najostrzejsze i jeszcze moczyłem je w sosie tabasco. Ehh podniebienie to ja mialem z betonu, mówię Wam.

[...] plus żołądek się rozleniwia i potem jest jeszcze trudniej jeść. Na razie do każdego posiłku dodają mi oliwy albo oleju lnianego. I jem krówki co rodzice przywieźli. No i posiłki wmuszam w siebie w całości. Ale co z tego jak wlewy teraz mam i nic nie chce w brzuchu siedzieć. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-07-15 09:48:20

Blaccat zazdro, ja to bym się cieszył z jakiejkolwiek masy. Nie mówię teraz, bo nieborak robi swoje i trudno się mówi. Ale jak nawet zdrowy byłem to nie wie serio co bym musiał jeść, żeby zgrubnąć. Już nawet nie chodzi o bycie jakimś dzikiem, ale żeby trochę zmężnieć po prostu. Chociaż miało to swoje plusy, bo nie musiałem robić nic, żeby mieć [...]

A ja uwielbiam jeść. Ja to nawet jak mam pełen brzuch i coś mi smakuje, to trochę żałuję, że więcej nie zmieszczę. No i potem nic dziwnego, że się jest w okolicach 95 kg.

Wkurza mnie salowa. Bo ciągle jakieś głupie komentarze rzuca że wszystko i mama musi blendowac więc jestem rozpuszczony, że mam zęby to mogę gryźć. Tę kanapke dostałem pokrojoną na takie mniejsze i bez skórek od chleba bo mogę jeść miękkie tylko jak już muszę gryźć i też się nasluchalem, że kto to słyszał żeby w tym wieku ktoś kanapki kroił.

sex-roboty - to wyjątkowo smutne zjawisko. Kiedyś słyszałem, że sex-robot może strzelić focha hahahahaha Pytają tego robota jakie jest jej ulubione jedzenie, a ona odpowiada. Jak ona kłamie kuhwa!!! Robot nie umie jeść! Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-07-24 13:26:46

Zjadłem dziś jabłko tarte i pół małej jogobelli. I herbatę z miodem. Wolałbym jeść to co przed wlewem, czyli np. pączka na śniadanie, ale wiem jak to się skończy. Na obiad będzie zupa warzywna na indyku, na deser mama mi obiecała sernik na zimno a na kolację nie wiem co, ale coś lekkiego pewnie. Banana bym chciał, ale ojciec pewnie powie że to [...]

Zabstyl podobnie. Nic jeść nie mogę, bo nic nie chce we mnie zostać, nie mogę wstać i wszystko boli. Jak muszę do toalety to jestem zmuszony prosić pielęgniarke o pomoc bo sam sobie nie poradzę, także wiadro nie brzmi tak źle.

Dostaje ale pomaga na godzinę a tylko mnie zamula. Więcej nie chcą mi dać bo za mało ważę, żeby dawke zwiększyć Od godziny siedzę nad zupą. Jak zjem 20 łyżek to nie będę musiał jeść kolacji. :/ Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-07-28 16:19:50